Juicy Salif – kultowa wyciskarka do cytrusów marki Alessi, od ponad 25 lat pozostaje przedmiotem pożądania miłośników designu na całym świecie. Jedni nazywają ją genialnym projektem, inni – ekscentrycznym eksperymentem. Ale wszyscy się zgadzają: to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli nowoczesnego wzornictwa.
Jak powstała i kto ją wymyślił? Poznajcie jej niezwykłą historię.
Kalmary, cytryny i przypadek
Pewnego lata, na włoskim wybrzeżu Amalfi, Philippe Starck zatrzymał się na szybki lunch. Myślami był jednak przy nowym zleceniu od fabryki Alessi, która poprosiła go o zaprojektowanie... tacy.
Siedząc nad talerzem świeżych kalmarów, próbował wymyślić, jak nadać codziennemu przedmiotowi wyjątkowy charakter. W pewnym momencie zauważył, że do dania nie podano mu cytryny. I właśnie wtedy, z połączenia kształtu kalmarów i potrzeby wyciśnięcia soku, narodziła się idea, która na zawsze zmieniła historię designu.
Serwetka, która przeszła do historii
Philippe Starck odsunął talerz i natychmiast zaczął szkicować pomysł na papierowej serwetce. Dziś tę serwetkę – poplamioną sosem pomidorowym, zatłuszczoną, pełną odręcznych rysunków – można oglądać w muzeum Alessi. To właśnie na niej narodził się kształt, który stał się ikoną XX wieku.
Jak wspomina Alberto Alessi:
„Otrzymałem od Starcka papierową podkładkę pod talerz, a na niej – wśród kilku zupełnie niezidentyfikowanych plam sosu – były szkice kalmarów. Po lewej bardziej kalmarowate, po prawej już w formie, która ostatecznie stała się wyciskarką Juicy Salif.”
Nie tylko wyciskarka
Juicy Salif po raz pierwszy trafiła do produkcji w 1990 roku. Od początku budziła emocje. Niektórzy zarzucali jej, że nie wyciska soku zbyt skutecznie, inni zachwycali się jej formą i artystycznym wyrazem.
Jedno jest pewne – to więcej niż narzędzie kuchenne. To rzeźba, która nadaje kuchni charakter i przyciąga spojrzenia. Nic dziwnego, że Museum of Modern Art w Nowym Jorku (MoMA) włączyło ją do swojej stałej kolekcji designu.
Wyciskarka ma 29 cm wysokości i została wykonana z polerowanego aluminium. Dla kolekcjonerów Alessi przygotowało też limitowaną serię – 10 tysięcy egzemplarzy pokrytych złotem, przeznaczonych wyłącznie do celów dekoracyjnych (sok cytrynowy mógłby bowiem odbarwić powierzchnię).
„Nie do cytryn, a do rozmów”
Krąży anegdota, że sam Starck powiedział:
„To nie jest przedmiot do wyciskania cytryn, tylko do rozpoczęcia rozmowy.”
I rzeczywiście – trudno o lepszy początek rozmowy niż błyszcząca, futurystyczna sylwetka Juicy Salif stojąca na kuchennym blacie.
A taca, o którą pierwotnie prosiło Alessi? Philippe Starck dostarczył ją dwa lata później. Projekt nosił nazwę Voilà Voilà – jakby w geście ironicznego mrugnięcia do historii, która zaczęła się od kalmarów i skończyła... ikoną designu.
